Cztery godziny przerwy zabilismy anektujac laweczke na przystanku autobusowym przed terminalem. Długo jednak nie wytrzymalismy ze względu na upał (!) Pomysł ogólnie był dobry ale w rezultacie kosztowny bo dla ochlody trzeba było zgasić po browarze :)
Tymczasem do odlotu coraz bliżej a ludzi przy gate'cie jak na lekarstwo. Chyba zapowiada się 10 godzin komfortowego lotu na leżąco - w klasie ekonomicznej, oczywiście.